Brytyjska kobieta, która wyskoczyła z balkonu na 10 piętrze w hotelu w mieście Benidorm, zrobiła to w „panice” po wejściu do niewłaściwego pokoju, jak zdradzają najnowsze wiadomości na ten temat.
27 – letnia Kirsty Maxwell z Livingstone była na weekendzie panieńskim z przyjaciółkami w Payma Apartments w okolicy Rincón de Loix – znanej jako „brytyjska dzielnica” – nadmorskiej stolicy Costa Blanca. Jej śmiertelny upadek zdarzył się w nocy, kiedy miała wrócić do domu.
Jej mąż Adam Maxwell, którego niedawno poślubiła, a byli razem odkąd ukończyła 18 lat, wystosował apel w mediach społecznościowych, w którym prosi o jakiekolwiek, nawet urywkowe informacje na temat wydarzenia, które osobom postronnym mogą wydawać się kompletnie nieistotne.
Pokój, z którego wypadła Kirsty, zajmowany był przez pięciu Brytyjczyków – Joseph Graham, 32; Anthony Holehouse, 34; Daniel Bailey, 32; Ricky Gammon, 31 i Callum Northridge, 27 – żaden z nich nie znał Kirsty wcześniej i wszyscy zostali wezwani z powrotem do Hiszpanii w celu złożenia zeznań.
Po wysłuchaniu, zostali zwolnieni na czas procesu, ale mąż Kirsty nalega, aby zostali oni przetrzymani w areszcie.
Według najnowszych doniesień w hiszpańskich mediach, Kirsty „weszła do pokoju mężczyzn przez pomyłkę” zamiast do swojego własnego.
Bojąc się, że zostanie zaatakowana, zgwałcona lub uderzona, próbowała uciec przez okno w łazience, jednak bez powodzenia.
Ogarnięta przez panikę, zeskoczyła z balkonu, aby uciec „w sposób jaki robi się to, aby uciec z płonącego budynku,” jak mówią raporty.
Nie jest jednak jeszcze jasne, czy Kirsty faktycznie była zagrożona molestowaniem seksualnym, czy po prostu uroiła to sobie po tym, jak przez pomyłkę znalazła się w pokoju z pięcioma obcymi osobami.
Dochodzenie prowadzone jest przez policję w Hiszpanii, zarówno jak i przez radcę rodzinnego w prowincji Alicante, Luis Miquel Zumaquero oraz szkockiego byłego detektywa, David Swindle, który znakomicie rozwiązał sprawę znanego seryjnego mordercy Peter Tobin.
Rodzice Kirsty oraz jej mąż mówią, że „nie spoczną, dopóki sprawiedliwość nie dojdzie do głosu”.