Policja próbuje zidentyfikować „tajemniczą” kobietę w szpitalu po upadku z zamku w Alicante.
Ofiara jest praktycznie cały czas nieprzytomna, w stanie sedacji, ale jej życie nie jest zagrożone, mówią lekarze.
Sedacja oznacza, że w momentach przebudzenia nie jest ona w stanie podać szczegółów swojej tożsamości.
Kobieta nie miała przy sobie żadnych dokumentów potwierdzających jej tożsamość, tylko telefon komórkowy, ale do tej pory nikt nie kontaktował się ani nie odwiedził szpitala.
Ofiara ma około 30 lat i spadła ze skrzydła Benacantil, słynnej fortecy, w piątek około godziny 20:40.
Podczas krótkich momentów świadomości, gdy pytano ją o incydent twierdziła, że nic nie pamięta.
Policja uważa, że upadek był niefortunnym wypadkiem, ale zależy im na odkryciu tożsamości kobiety.
Służby ratunkowe zostały wezwane na miejsce wypadku przez innych turystów, które musiały zejść pieszo do miejsca, w którym leżała kobieta i przywiązać ją do noszy, ponieważ nie można było dostać się tam samochodem.
Obecnie funkcjonariusze przeszukują telefon komórkowy kobiety, aby sprawdzić, czy mogą dotrzeć do kogoś, kto pomoże im określić jej tożsamość.
